Zaździerz (28VI-11VII2010r.)

Dotychczas rehabilitacja Zosi koncentrowała się na wizytach w radomskich ośrodkach i poradniach. Pewnego majowego dnia, moja koleżanka Milena - mama niepełnosprawnego Igora - zaproponowała wspólny turnus rehabilitacyjny w nowootwartym Ośrodku 12 Dębów w Zaździerzu. Krótkie terminy oczekiwania, blisko domu (tylko 180km), ładna okolica, świetne warunki finansowe, bo w ramach promocji cena za turnus jedynie 3000 złotych za dziecko i opiekuna. 
Do tej pory nie korzystaliśmy z takich dobrodziejstw jak turnus rehabilitacyjny, bo nie było nas stać na taką formę rehabilitacji.
Do Zaździerza pierwszy przyjechaliśmy 28 czerwca  2010roku. 
Piękna okolica, ośrodek położony w środku lasu, jezioro, cisza i błogi  spokój. Warunki dla niepełnosprawnych dzieci wspaniałe - podjazdy, winda, szerokie drzwi. Szkoda tylko, że basen akurat był w remoncie (budowano w nim platformę dla dzieci).
A co najważniejsze mnóstwo specjalistycznych zajęć i wszystko na miejscu:):):)
Zosia ćwiczyła od rana do późnego popoludnia, przerwy między zajęciami wykorzystywałyśmy na spacery, a Zosia często na sen, bo taka forma rehabilitacji jest równie skuteczna co męcząca, a Zosia nieprzyzwyczajona...
W ramach zajęć:
*codziennie po 2 zegarowe godziny kinezyterapii
*pedagog codziennie
*logopeda 3 razy w tygodniu
*Integracja Sensoryczna 3 razy w tyg.
*terapia zajęciowa 3 razy w tygodniu
*zamiast basenu pluskanie w jacuzzi
 między zajęciami zabawy z animatorką Anią